Dwie twarze Orlika! Lider ograny! Awans już prawie formalnością!
Dwa mecze do końca i 4 punkty przewagi nad drużyną z drugiego miejsca! Tak, dzięki niedzielnej wygranej z liderem z Czarnego Lasu, wygląda w skrócie sytuacja Orlika Blachownia w chwili obecnej w B-Klasie. Ostatni mecz potwierdził tylko, że nasi zawodnicy jak nikt inny w tej klasie rozgrywkowej zasługują na awans do wyższej ligi.
W niedzielny spotkaniu Orlik pokazał dwie twarze. W pierwszej połowie stracił dwie bramki i po 45 minutach przegrywał z Czarnym Lasem 1:2, bo, na szczęście, jedną bramkę strzelił Radosław Kokot, który zasłużył na miano jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego zawodnika tego spotkania. W każdym razie po pierwszej odsłonie nic nie wyglądało na pozytywne. Na prawej obronie mecz rozpoczął Paweł Śledziona, a na środku Kamil Nowiszewski, jednak żaden z nich nie potrafił się tego dnia odnaleźć. Dopiero gdy po około 30 minutach zmienili się, coś zaczynało powoli się układać. W przerwie zawodnicy porozmawiali z trenerem, który obudził w nich ducha walki...
Początek drugiej połowy to absolutna dominacja Orlika, który w około 5 minut strzelił dwa gole. Jedną bramkę strzelił Majczyna, asystował Kokot, a drugą Szymczyk, po czym nastąpiło szanowanie piłki i kontrola spotkania przez gospodarzy już do końca. Płomień pokazał w tym spotkaniu, że mimo, iż awans mają już zapewniony, nie lubią przegrywać, a ilość żółtych kartek w meczu świadczyła o tym, że nikt nie odstawiał tutaj nogi.
Następne spotkanie oczywiście w niedzielę. Mecz, w którym można już oficjalnie i definitywnie postawić kropkę nad "i". Po tym meczu Orlik może już z czystym sumieniem w pełni świętować zasłużony awans. Warunek jest jeden: zwycięstwo.
Bramki:
Radosław Kokot
Tomasz Szymczyk
Przemysław Majczyna
Kartki:
Przemysław Majczyna
Marcin Klusek
Komentarze